DHTML Menu By Milonic JavaScript

Polski » Duchowość » Listy » Proroctwa »

Vassula o proroctwach

(Po uderzeniu tsunami w południowo-wschodniej Azji)

W tym artykule będę wskazywać te proroctwa dane nam przez Boga, które przypominają nam o Jego wezwaniu do żalu za grzechy i do miłości. Są to proroctwa, które mówiły o dwóch wieżach w USA, a teraz o tsunami w Azji, które spowodowało śmierć setek tysięcy ludzi, większość z nich to niewinne dzieci.

Jestem pewna, że każdy z Was modli się za tych, którzy uszli z życiem i że dołączyliście się do zbiórek przeprowadzanych w Waszych kościołach. Jest to straszna rzecz patrzeć na ból i rozpacz ludzi z wielu narodów, którzy stracili swoich ukochanych w ciągu jednej minuty, szczególnie gdy były to dzieci. Zachwycaliśmy się też, widząc cuda, które się wydarzyły, takie jak ocalenie 20-dniowego dziecka na małym materacu na wodzie lub znalezienie małego chłopczyka ze Szwecji i inne.

Być może to wydarzenie pomogło zrozumieć niektórym ludziom, że przed Bogiem jesteśmy niczym, że nasze życie zależy od Boga, a nie – od nas. Nic nie możemy zrobić bez Bożej pomocy.

Niestety, kiedy tak wielkie nieszczęścia spadają, dotykając niewinne istoty, znajdą się tacy, którzy natychmiast obwinią Boga, zamiast grzeszną ludzkość. Dla wielu będzie to jedyny czas, w którym przypomną sobie o Bogu, mówiąc o Nim ze złością i w ten sposób obrażając Go jeszcze bardziej. Jednocześnie ból i smutek skłaniają ludzi do bezsensownych wypowiedzi. Powinniśmy modlić się za te zranione serca, aby zostały pocieszone przez Naszego Pana.

Kiedyś ktoś mnie zapytał, dlaczego dobrzy ludzie i dzieci muszą cierpieć, a nawet umierać? Zapytałam Naszego Pana. Odpowiedział mi: „Jeżeli umieracie to z powodu utraty wiary.”, Co oznacza, że my ściągamy te cierpienia na siebie. Z powodu naszego zła sami się wyniszczamy, sprawiając, że nawet przyroda obraca się przeciw nam. Matka Teresa, której zadano to samo pytanie, odpowiedziała, że życie dobrych ludzi i niewinnych dzieci jest zabierane, ponieważ są gotowi wejść do Królestwa Bożego. W Piśmie Świętym Chrystus wyjaśnia w Ewangelii wg św. Łukasza 13,1-5:

„W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zamieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: „Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”.

Kiedy Bóg mówi tak, jak to czyni w orędziach Prawdziwego Życia w Bogu, to po to, by udzielić rady Swemu ludowi i zbliżyć go do Swojego Serca. Kiedy Bóg mówi, mamy Go słuchać i szanować Jego wypowiedzi. Kiedy Bóg mówi, czyni to po to, by nas doprowadzić do poprawy i pocieszyć. On mówi, a my mamy słuchać, pochylając nasze sztywne karki, czy to nam się podoba, czy też nie. Pycha jest korzeniem utraty wiary i odmowy słuchania. Bóg, który jest naszym Ojcem, udziela nam nagany za bunt i lekceważenie Go, ale nigdy nie zaniedba okazji, by nas zachęcić, podnieść i dać nam nadzieję, rozpalić naszą wiarę. Jednocześnie Bóg w Swoim nieskończonym Miłosierdziu, przychodzi do nas, aby nas ostrzec, że jeśli nie nawrócimy się i nie będziemy żyć święcie, spotka nas nieszczęście. Bóg nie chce, abyśmy cierpieli, i dlatego w Swoim nieskończonym Miłosierdziu podejmie wszelkie kroki, aby do nas przyjść i ostrzec nas, ponieważ całe zło ściągniemy na siebie my sami, a nie On.

„Każdego dnia twego życia, pokolenie, Moja łaska jest objawiana i jak Ja jaśnieję nad całym rodzajem ludzkim, aby doprowadzić go do zawarcia pokoju ze Mną i z bliźnim, tak też i oni zajaśnieją pośród siebie, jeśli tylko posłuchają Mnie.” ((6.01.2003)).

Kiedy czasami słyszę, jak ludzie lekceważą Bożą Sprawiedliwość, miałabym ochotę zawołać: „herezja!”. Bóg jest Bogiem Miłości, ale także Bogiem Sprawiedliwości. W Piśmie Świętym jest napisane, że surowość Boga jest tak wielka, jak Jego Miłosierdzie. Są tacy, którzy – kiedy Bóg nas ostrzega, pokazując nam jasno, co może się stać, jeśli nie poprawimy się – mówią: „Nie wierzę, że te natchnienia są od Boga, bo są za bardzo apokaliptyczne”. Do tych właśnie skieruję słowa: „Czy możecie spojrzeć na dzień Sądu bez lęku? A cóż było z Niniwą? Czyż Bóg nie dał ostrzeżenia przez Jonasza? Bóg nie chciał zniszczyć całego wielkiego miasta, więc wysłał Swojego proroka, aby ostrzec mieszkańców. Posłuchali i pościli. Miasto nie zostało zniszczone.”

Jeden z wielu przykładów w Piśmie Św., pokazujący jak Bóg reaguje w czasach buntu i utraty wiary, znajduje się w Księdze Jeremiasza 4:23–28. Jeremiasz mówi:

„Spojrzałem na ziemię – oto zupełny bezład; na niebo - nie ma jego światła. Spojrzałem na góry – oto drżą, wszystkie wzgórza się chwieją. Spojrzałem – oto nie ma ludzi i uciekły wszystkie ptaki przestworzy. Spojrzałem – oto ziemi urodzajna stała się pustynią, wszystkie miasta uległy zniszczeniu przed Panem, wobec Jego palącego gniewu. To bowiem, mówi Pan: „Cały kraj będzie spustoszony, ale zagłady nie dopełnię. Dlatego ziemię ogranie smutek, a ciemność – niebieskie przestworza. Bo jak powiedziałem, tak postanowiłem – nie będę żałował ani nie odstąpię od tego.”

Bóg ostrzega nas bezustannie, abyśmy powrócili do Niego, pojednali się z Nim i z bliźnimi. Chrystus błaga, aby Jego Kościół się zjednoczył. Prosi pasterzy już przez 20 lat, aby żałowali za grzechy i pojednali się, przyczyniając się do jedności przez ujednolicenie daty Wielkanocy. Cały świat popada w ruinę z powodu swego zła i zaniku wiary, przekraczając nie tylko Boże Prawo, ale także wszystko, co jest święte i nieustannie obraża Boga. Dlaczego więc ktoś się dziwi, kiedy łaska Ducha Świętego zwiększa się w tych czasach ciemności, aby nam pomóc? Jednak ciemność znowu prześladuje światło. Przeszkody, prześladowania, oskarżenia, wyśmiewanie się, zniesławienia, zakazy i oszczerstwa wylewały się od kilku ludzi przez wszystkie te całe lata, kiedy próbowałam składać świadectwa i przekazywać światu Słowo Boże. To spowodowało, że moja misja stała się bardzo trudna. Wielu z tych ludzi myślało, że spełnia święty obowiązek wobec Boga…

Jest napisane w Piśmie Świętym: „Na początku było Słowo a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo.” (Jan 1:1). (Jn1:1) „Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było (Słowo) a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli.” (Jan 1:9–11)

Przez te wszystkie lata Nasz Pan próbował obudzić w nas prawdziwe rozeznanie ciągle przypominając nam także i to, co było nam powiedziane w przeszłości przez świętych proroków i w Jego własnych przekazach. Jego nawoływania, jak i nawoływania Najświętszej Matki, były wezwaniami do żalu za grzechy, pokoju, miłości, jedności i życia modlitewnego. Nasz Pan w ten sposób przyszedł i ciągle przychodzi na świat, aby oświecić tych, którzy się zagubili. Do dziś tylko niewielu rozpoznało Jego życzliwą obecność, a jeszcze mniej – przyjęło Jego wezwanie. Nie zaniedbał przyjścia najpierw do Swoich, między Swoich, ale ciało w zatwardziałości serca i w niedowiarstwie znowu odrzuciło Miłość. Do dziś bardzo niewielu jest tych, którzy przyjęli Go całkowicie w Jego miłosiernym wezwaniu i okazali żal za grzechy, pozwalając Mu w ten sposób na zawładnięcie swymi sercami.

Świat dzisiaj zachowuje się jak Faraon. Odrzuca przez upór i niewiarę wszystko, co jest Świętością. O innych Nasz Pan mówi, że ich zachowanie jest gorsze od Sodomy i Gomory. Przez całe te lata Chrystus błagał Swój Kościół o pokój, pojednanie i jedność między pasterzami. Mówił do nich, do Swoich. A mimo to do dziś jedność nie jest zaakceptowana. Przeciwnie, wielu Jego pasterzy odrzuca Jego Słowa, podane w tych orędziach, wyśmiewając się z zażyłej Miłości i – z powodu zatwardziałości swoich serc – traktując słowo ‘jedność’ jako nieprzyjaciela. To oni właśnie są nad krawędzią przepaści, a mimo to idą dalej swą drogą, jak zawsze czyniąc to, co sami uważają za słuszne.

Kiedy Słowo stało się Ciałem, świat Go nie poznał. Nawet wtedy, kiedy przyszło do Swoich, nie zostało przyjęte… W naszych czasach Bóg zbliżył się do każdego człowieka, ale wielu zignorowało Go, Jego drogi i wypowiedzi. Nie ma różnicy pomiędzy tym, jaki był świat wtedy i jaki jest dzisiaj. Odrzucenie i utrata wiary oto co nosi w swoim sercu. Nasz Pan pyta Swoich pasterzy:

„Uroczyście pytam was wszystkich: co uczyniliście z Pismami? Pisma są zwierciadłem, które Mnie ukazuje. Jak to się dzieje – skoro mówicie, że znacie Pisma – że nie rozpoznajecie Mojej przemowy? Jak to się dzieje, że tak łatwo zaprzeczacie prawdzie? Ja wam to mówię: jeśli Mnie teraz nie rozpoznajecie w Moich słowach, to po prostu dlatego, że ani nie znacie, ani nie rozumiecie Pism, które są kluczem Ducha Świętego. Niektórzy z was mówią: „Nie potrzebujemy tego prorockiego objawienia, nie jesteśmy zobowiązani ani go słuchać, ani czytać, gdyż Pisma nam wystarczą i z nich możemy posiąść wszelką wiedzę”. Pytam was zatem w waszym niedowiarstwie:

„Czy wiecie, dlaczego nie wierzycie, i czy wiecie, dlaczego jesteście tak obojętni i zdecydowani zamknąć serce? Czy wiecie, dlaczego nie szukacie nic poza nimi?” To dlatego, że nie macie Ducha Świętego, który mógłby was unieść z mroków ku Swemu Światłu, oświecając waszą duszę, aby widziała Syna z Ojcem, ukazujących się wam. Duch Święty tchnąłby w was tchnienie zmartwychwstania, ożywiając was, dając wam życie we Mnie.

Czy dusza, która jest martwa, może pojąć Pisma i praktykować je, skoro nie jest żyjąca? Gdybyście pojęli Pisma, które są zwierciadłem odbijającym Mój Obraz, nie mówilibyście „Pisma mi wystarczą.” Nie, Mój przyjacielu, Pisma nie wystarczą, jeśli nie posiadasz Ducha Świętego. To dzięki Światłu Ducha Świętego można pojąć Objawienie. A wszystkie tajemnice w Pismach, które się wydawały nieprzeniknione i zapieczętowane, staną się poznawalne i jasne, gdyż klucz poznania zostanie ci udzielony przez Ducha.”" ((13.11.2001))

Później, w innym orędziu, Chrystus pyta Swoich pasterzy: „Kiedy Ja mówię, za waszych dni, a pasterze nie słuchają i nie wierzą, że to Ja interweniuję, to są takimi, jak mówi Pismo: „Nasi stróże ślepi, niczego nie widzą... Wszyscy zwrócili się na własne drogi, każdy szuka swego zysku...”

((7.8.2002))

Są też tacy, którzy powiedzieliby Bożym posłańcom: „Jeśli wysłał cię Bóg i jeśli te słowa, jak mówisz, pochodzą od Boga, to daj świadectwo pokory, ukrywając się i ukrywając wszystkie te słowa. Przestań paradować i ujawniać te słowa na całym świecie.” ((7.8.2002) ) Ale Nasz Pan mówi: „Ludziom tym odpowiedz tak: „Nie będę jak zły sługa, który ukrył swój talent, potem zaś został potępiony za to, że nic nie uczynił. Przeciwnie, pomnożę mój talent i oddam chwałę Temu, który mi go powierzył. Przekażę nie tylko temu pokoleniu ten nadzwyczajny cud. Aniołowie bowiem zaniosą słowa Boga i będą je rozpowszechniać – jak deszcz ziarna zrzucanego z góry – wszystkim przyszłym pokoleniom. Uczynią to w tym celu, by odnowić stworzenie Boże i upiększyć Kościół; by osłodzić usta Jego dzieci i otworzyć je, żeby Mu oddały chwałę; by otworzyć im oczy i pozwolić na przebadanie swoich serc...”

Jestem całkowicie zapieczętowana Boskim Imieniem Pana i nie boję się. Jestem Jego brzmiącą księgą, ogłaszającą te same Prawdy, które Nasz Pan już nam przekazał; więc nie ma w niej nic nowego. Nic nie ma nowego, co pochodziłoby ode mnie samej, bracia, ale to wszystko, co jest powiedziane, pochodzi od Bożej Wiedzy i z Ust Boga w Trójcy Jedynego. („To masz im powiedzieć w Moim Imieniu.”)

Mimo tych słów trwają prześladowania i zakaz rozpowszechniania Słowa Bożego. Tak powstrzymuje się szerzenie wiedzy o Nim między Jego stworzeniem: Słowa, które może doprowadzić wiele krajów do żalu za grzechy, do nawrócenia i wiary, powodując, że Bóg się zlituje, tak jak to uczynił wobec Niniwy. Oto inne ostrzeżenie:

"(…) Co do tych, których jeszcze nie nawiedziłem, to czeka ich wiele udręk. Dzień Pana przyjdzie też na nich i jaki to będzie dzień! Będę skory okazać Swoje Miłosierdzie, obyście tylko wyrazili żal... Ukażę Moje Miłosierdzie i zgromadzę was wszystkich z każdego krańca ziemi. Jednak Ja, Autor Hymnu Miłości, mówię wam: jeśli świat w swej niegodziwości nie zwróci się do Mnie – żałując, odpłacając miłością za zło – to wtedy wszystko, co może się przydarzyć każdemu z was, przekroczy wszelkie historyczne rekordy oczyszczenia! Nie ma płomiennego żalu ani rzeczywistej skruchy... Zgiełk panuje w narodach, a ich działania są na miarę ich bezbożności... Cała ziemia będzie cierpieć, chyba że usłyszę prawdziwy krzyk nawrócenia. Ach! Jakże mogą w ich głowach rodzić się myśli, że do pokoju doprowadzą ci, którzy stają wyprężeni na trybunach, ogłaszając pokój. A w jakiż to sposób, jaką drogą wprowadzą pokój między sobą, skoro sami przekraczają Moje Przykazania i są w stanie wojny ze Mną?” ((30.9.2002)).

11 września w roku 1991, dokładnie 10 lat przed zawaleniem się dwóch wież w USA, Nasz Pan, patrząc na ziemię, ostrzegł nas tymi słowami:

„…Moje Oczy przypatrują się dzisiejszemu światu, jednemu narodowi po drugim, badają duszę po duszy w poszukiwaniu odrobiny ciepła, odrobiny hojności i odrobiny miłości. Jednak tylko bardzo, bardzo niewielu posiada Moją łaskawość. Bardzo niewielu troszczy się, by prowadzić święte życie. Tymczasem dni uciekają i są już liczone godziny przed wielką zapłatą.” Jezus nagle zmienił ton (głosu) i po kilku sekundach, tonem bardzo poważnym, który mnie przeraził, powiedział: „(…) Ziemia zadrży i zostanie wstrząśnięta. I całe zło wzniesione jak Wieża legnie w gruzach i zostanie pogrzebane w pyle grzechu! W Górze, Niebiosa zostaną poruszone i zachwieją się fundamenty ziemi! Módlcie się, aby Ręka Mojego Ojca nie spadła w zimie. Piorunami i Płomieniami nawiedzę niespodziewanie wyspy, morza i kontynenty. Słuchajcie uważnie Moich ostatnich słów ostrzeżenia, słuchajcie teraz, gdy jest jeszcze czas. Czytajcie Nasze Orędzia i kiedy Niebo mówi, powstrzymujcie się od lekceważenia i głuchoty. (…). Niebawem już Niebiosa otworzą się i sprawię, że ujrzycie Sędziego.”(11 września 1991)

11 września 2001 świat był przestraszony upadkiem dwóch wież, które spowodowały śmierć tylu ludzi, między nimi wielu niewinnych. Świat zobaczył przerażające apokaliptyczne sceny, a jednak mimo tej okropności, która na nas spadła, zamiast szczerego zwrócenia się do Boga i żalu za grzech, świat stał się gorszy niż przedtem i zapragnął wojny. Zamiast zrozumieć, że źródłem tego, co się stało, były nasze wady, grzechy, winy, utrata wiary i odrzucenie Boga przez świat, nadal słuchaliśmy szatana i szliśmy raczej jego drogą niż drogą, którą pokazywał nam Bóg.

24 grudnia 1991, w wigilię narodzin Chrystusa, Zbawiciel dał nam następujące orędzie, czując się znieważony:

„Przychodzę dziś ofiarować Mój Pokój całej ludzkości, lecz niewielu słucha. Przybywam z warunkami pokoju i posłaniem Miłości, lecz ziemia bluźni udzielanemu przeze Mnie pokojowi. W czasie tej Wigilii Mojego Narodzenia wyśmiewa się i kpi sobie z Miłości, którą daję. Ludzkość święci te dni bez Mojego Świętego Imienia. Moje Święte Imię zostało odrzucone i uważa się dzień Mojego Narodzenia za wielkie wakacje, pełne rozrywek. Adoruje się bożków. Szatan wszedł do serc Moich dzieci, bo znalazł je osłabione i uśpione. Ostrzegłem świat…”(24 grudzień 1991)

Chrystus daje nam do zrozumienia, że jest znieważony, gdy obchodzimy Boże Narodzenie zbierając się w rodzinie, bez wspominania prawdziwego powodu: narodzin Chrystusa.

W czasie Bożego Narodzenia każdy chrześcijanin ma uczcić narodziny Chrystusa przez radość i pójście do Kościoła oraz przez uczczenie Jego Świętego Imienia. Wielu, w niewierze, czci i wielbi w zamian choinkę, wymianę prezentów, jedzenie aż do mdłości i zabawy aż do szaleństwa.

Później było kilka ostrzeżeń, ale te, które – jak uważam – mówią o tsunami z 26 grudnia 2004 w Azji, to trzy poniższe orędzia. Pierwsze jest wczesne, bo z 10 września 1987 roku. Pisałam: 10 września 1987:

Nagle Jezus przypomniał mi sen, jaki miałam poprzedniej nocy. Zapomniałam o nim. To była wizja, jaką miałam ostatnio, ale we śnie było to gorsze.

– Posłuchaj, pozwoliłem ci oglądać tę wizję w twoim śnie, abyś odczuła to wydarzenie. Nie: nie ma ocalenia!

I wrote: Przypominam sobie, jak widziałam coś, co spadało z Nieba na nas jak ogromna fala. Próbowałam biec i schować się, wiedząc dobrze, że było to niemożliwe. – Ale dlaczego to robić, skoro Ty nas kochasz? Dlaczego?

– Jestem znany jako Bóg Miłości, ale też – jako Bóg Sprawiedliwości. – Co możemy zrobić, aby to powstrzymać? – Jesteście wszyscy wezwani do podjęcia ogromnych aktów wynagrodzenia. Zjednoczcie się i bądźcie jedno, miłujcie się wzajemnie, wierzcie we Mnie, wierzcie w Moje Boskie Dzieła, bo Ja jestem zawsze z wami.”

Wieści o tsunami zaskoczyły i zdziwiły nas wszystkich. Nikt jednak nie może powiedzieć, że Bóg nie zesłał nam ostrzeżeń. Kiedy były one nam przekazywane przez posłańców, wybranych przez Boga, wielu mówiło: „Nam te ostrzeżenia nie są potrzebne, mamy pociechę w świętych księgach Ojców Kościoła i w Piśmie Świętym. Modlimy się i podejmujemy ofiary, więc co Chrystus może nam więcej powiedzieć, niż to co już nam dał?” I zamknęli swe oczy.

Inne ostrzeżenie zostało nam dane 18 lutego 1993 roku:

„Widzicie, nadchodzą dni, w których przygotowuję się do przybycia przez Grom i Ogień, lecz - ku Mojemu wielkiemu smutkowi - znajdę wielu z was nieświadomych i w głębokim śnie! Wysyłam do ciebie, stworzenie, posłańca za posłańcem, aby przeszył twą głuchotę, lecz jestem już zmęczony twoim oporem i apatią. Jestem zmęczony bardziej niż kiedykolwiek twoim chłodem. Jestem zmęczony twoją zarozumiałością i nieugiętością, kiedy chodzi o zgromadzenie się dla Jedności. Napełniliście Kielich Osłupienia, a teraz powodujecie, że się wylewa. Zatruci waszym własnym głosem sprzeciwiliście się Memu Głosowi, lecz nie pozostanie tak na zawsze. Wkrótce upadniecie, bo przeciwstawiliście się Mojemu Głosowi z powodu zwodniczych niedorzeczności waszych głosów. Oczywiście, Mój Kościół jest w ruinie z powodu waszego podzielenia się. (...) Ziemia zostanie wstrząśnięta i jak spadająca gwiazda zadrży w posadach, usuwając ze swych miejsc góry i wyspy. Całe narody zostaną unicestwione. Niebo zniknie jak zwój pergaminu, jak widziałaś to w swojej wizji, córko. Wielka agonia nadejdzie na wszystkich mieszkańców, a biada niewierzącym! Posłuchaj Mnie: jeśli ludzie mówią ci dziś: "Ach! Żyjący będzie miał Litość nad nami. Twoje proroctwa nie pochodzą od Boga, lecz z twego własnego umysłu", powiedz im: choć mówi się o was, że żyjecie, jesteście umarli, wasze niedowiarstwo potępia was. Ponieważ odrzuciliście wiarę w Mój czas Miłosierdzia i zabroniliście Moim rzecznikom rozpowszechniania Mojego Głosu, który miał ostrzec i ocalić Moje stworzenia, umrzecie tak samo jak niegodziwi.”(18 luty 1993)

Według naukowców, kiedy nastąpiło trzęsienie ziemi pod oceanem, cała ziemia zatrzęsła się i na ułamek sekundy zaburzyły się jej obroty. Wyspa Sumatra i także inne wyspy przeniosły się o kilka metrów ze swoich dotychczasowych miejsc.** Wydawało się, że jedna z wysp zniknęła, ale potem znaleziono ją w innym miejscu.

Później, 7 lutego 2002, Bóg dał nam ostatnie ostrzeżenie. Oto fragment:

„Moje Królewskie Panowanie jest u waszych drzwi, lecz czy wy jesteście gotowi na przyjęcie Mnie?

Z hojnością i królewską rozrzutnością przygotowałem ucztę duchowego pokarmu, aby rozbudzić waszego ducha. Kiedy tam byłem (w USA), czekając na was, aby was nakarmić Moją Ręką, aby was ocalić od śmierci, odmówiliście zbliżenia się. Z powodu waszej pogardy wobec prawdziwej przemiany i z powodu tego, że z wrogością odnieśliście się do Moich ostrzeżeń, poprzednie sceny jęków, jakie się rozegrały (11 wrzesień 2001) są niczym w porównaniu z bolesnymi porankami, jakie macie przed sobą – z bolesnymi porankami, które przyciągniecie własną ręką. Wasz naród rządzi się całkowicie niezgodnie z całym Moim Prawem Miłości, które różni się od waszego systemu obcych praw. Na mocy tych praw popełnia się zbrodnie tak haniebne, że zagrażają nie tylko Ziemi, lecz również stabilności całego kosmosu. Tyle razy odstępowałem Moje berło nawet nie istniejącym istotom. Dziś, z wysoka, z żalem patrzę, ile jeszcze waszych planów zwróci się przeciwko wam. Świat spożywa już owoce swego biegu – prowokującego przyrodę do konwulsyjnego buntu, który ściąga na was klęski naturalne – i sam siebie dusi z powodu waszych knowań…”

Jak wyjaśnia powyższe proroctwo, do tsunami doszło w rannych godzinach.

Pan ostrzega nas, że z powodu naszej niewiary zagrażamy kosmosowi – nie tylko ziemi, ale całemu kosmosowi, wywołując bunt przyrody wobec nas.

Ale to nie wszystko. Nasz Pan ostrzega nas przed jeszcze gorszym wydarzeniem, które ma nadejść, jeżeli nie odmienimy naszych serc i nie wrócimy do Boga. Pan mówi:

„Widzisz, córko, wkrótce objawię tak samo Moją Sprawiedliwość. Mój Plan ma określony czas. Również czas Moich miłosiernych wezwań jest ograniczony. Kiedy skończy się czas Miłosierdzia, ukażę wszystkim, dobrym i złym, że Moja surowość jest równie wielka jak Moje Miłosierdzie, że Mój gniew jest tak samo mocny jak łaskawość. Wszystkie rzeczy, przepowiedziane przeze Mnie, szybko się teraz wydarzą. Nic nie może być z nich odjęte. ” ((19.02.1993))

18 lutego 1993, Bóg ostrzega nas, mówiąc:

„Szósta pieczęć właśnie jest otwierana i zostaniecie wszyscy pogrążeni w ciemności, i nie będzie więcej oświetlenia, gdyż dym buchający z Czeluści będzie jak dym z ogromnego pieca: taki, że słońce i niebo pogrążą się w ciemności. I Moim Kielichem Sprawiedliwości upodobnię was do węży i żmij. Każę wam pełzać na brzuchu i jeść proch w tych dniach ciemności. Przygniotę was do ziemi, żeby wam przypomnieć, że nie jesteście lepsi od żmij... Będziecie się dławić i dusić waszymi grzechami. W Moim gniewie zdepczę was. (…)Gdy nadejdzie Godzina Ciemności, ukażę wam wasze własne wnętrze. Przenicuję zupełnie wnętrze waszych dusz. Kiedy zobaczycie waszą duszę tak czarną jak węgiel, nie tylko odczujecie smutek jak nigdy przedtem, lecz w straszliwej boleści uderzycie się w piersi mówiąc, że wasza własna czerń jest daleko gorsza niż otaczające was ciemności...”

Jeszcze raz mamy czas na nawrócenie, zanim to proroctwo się zrealizuje. Chociaż Bóg mówi: „nic nie może być z tego ujęte”, możemy ciągle zmniejszać moc kary Bożej przez modlitwę, żal za grzechy i zmianę życia na życie święte. Jesteśmy wezwani do prowadzenia prawdziwego życia w Bogu. Bóg może odstąpić, tak jak to zrobił z Niniwą.

Orędzia Prawdziwego Życia w Bogu nie zwiastują tylko nieszczęść. Bóg daje nam je, w tych czasach miłosierdzia, aby nas umocnić. Jest to wołanie wzniosłej Miłości Boga. Bóg nie pozwoli nam na zawsze obrażać Swego Świętego Imienia. Oto powód, dla którego przychodzi w Swoim Miłosierdziu, aby przekazać nam wiele ostrzeżeń.

Niech Bóg Was wszystkich błogosławi,
W Chrystusie,
Vassula

 
Duchowość
Modlitwy
Mowy
Listy
    Proroctwa
    Strzeżcie się ducha Izebel
    Proroctwo o 11 września
    Rozeznanie odnośnie posłuszeństwa
    Czym jest bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu?
    15 rocznica Prawdziwego Życia w Bogu
    Właściwe przesłanie "Prawdziwego życia w Bogu"
Eseje
Cuda
Przemyślenia nad Orędziami
Grupy Modlitewne
Pielgrzymki i wyjazdy
Proroctwa
Męka Jezusa

Modlitwy
Wybór z Orędzi
 

Mowy
Wybrane mowy Vassuli i innych osób ułożone w porządku chronologicznym
 

Listy
Listy Vassuli na różne tematy
 

Eseje
Eseje i inne pisma różnych autorów na różne tematy
 

Cuda
Nowy projekt, który powstał w listopadzie 2006 roku. Zbiór zarejestrowanych cudów związanych z Vassulą i Prawdziwym Życiem w Bogu
 

Przemyślenia nad Orędziami
Regularne medytacje, refleksje i komentarz do wybranych Orędzi
 

Grupy Modlitewne
Grupy Modlitewne PŻWB
 

Pielgrzymki i wyjazdy
Przyszłe i wcześniejsze pielgrzymki i wyjazdy Prawdziwego Życia w Bogu
 

Proroctwa
Artykuły i inspiracje związane z proroctwami
 

Męka Jezusa
Vassula doświadcza Męki Jezusa
 

 
 
WCZESNIEJSZE OREDZIE:

May 9, 2011
 
Behind My Veil, lies My Divinity
 
 
 



Szybkie Wyszukiwanie

© Vassula Rydén 1986 Wszystkie Prawa Zastrzezone
X
Enter search words below and click the 'Search' button. Words must be separated by a space only.
 

EXAMPLE: "Jesus Christ" AND saviour
 
 
OR, enter date to go directly to a Message