Kochać To Czynić Wolę Bożą
6/8 grudzień, 1993
Ja, ‘i Panayia’ jestem teraz z tobą.
Córko, pozwól Jezusowi kształtować cię na taki obraz, jakiego On pragnie. Ofiarowując swą wolę Mojemu Synowi Jezusowi Chrystusowi i ofiarowując Mu całkowicie siebie, naprawdę Mu się podobasz i Jego wola spełnia się w tobie. Nie bój się, działaj z żarliwością i ożywiaj Jego Kościół. Niech Jego stworzenia uświadomią sobie, iż Słowo żyje i niestrudzenie działa. Jak Matka zawsze będę dodawać ci odwagi do niesienia Krzyża, który Jezus ci powierzył. Teraz, Moja córko, napisz:
W tych dniach bardziej niż w jakimkolwiek innym czasie dawałam Orędzia dla ożywienia waszej wiary i przypomnienia wam rzeczy niebieskich. Stale wzywałam do Pokoju i rozszerzałam Orędzia dla Jedności i Pojednania między braćmi. Przyszłam z Nieba w wielkim smutku i we łzach, aby wam uświadomić, jak bardzo oddaliliście się od Boga. Przyszłam do was wszystkich prosić o pojednanie się z Bogiem i wzajemnie ze sobą i o to, abyście nie robili więcej różnic między sobą, «albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony». Nigdy nikogo nie zawiodłam.
Przyszłam ze słowami pokoju, nawet do najmniejszych spośród was, ogłosić Pokój Boży i błagać to pokolenie o wzniesienie wzroku, szukanie Boga i składanie Bogu ofiar. Przybyłam w czasie, kiedy tak wielu z was oddaliło się od życia Bożego. Przyszłam przypomnieć wam wszystkim, że prawdziwym apostołem Bożym jest ten, kto czyni wolę Boga:
Kochać to czynić wolę Bożą;
Vassulo, Bóg przysłał Mnie, aby uzdrowić wielu z was, lecz Moich wezwań nie uszanowano ani nie doceniono. Najwyższy wysłał Mnie, abym was zgromadziła w wielkie tłumy i nauczyła was, że miłość jest istotą całego Prawa.
Moja córko, smutna jest Moja dusza, aż do dziś bowiem gardzi się błogosławieństwami niebieskimi. Niezdolni do uznania słuszności i istoty Orędzia pochodzącego od Boga, ludzie próbują obecnie tworzyć swe własne idee. W ten sposób Słowo zostało zręcznie przysłonięte, a ślady Moich stóp zostały zakryte ludzkimi rękami, z obawy przed szemraniem świata. Gdyby tylko we Mnie złożyli nadzieję i gdyby Mi zaufali... O ileż bardziej skorzystaliby z nawrócenia tych, których nadal odrzucają! Pracuj dla Pana, Moja mała, i pozwól Mu wyryć na tobie cały Jego Plan. Nadchodzi czas, kiedy Pan postawi każdemu z was następujące pytania:
«Czy kochałeś bliźniego jak siebie samego? Czy to możliwe, że ciągle nie pojmujesz woli Boga? Czy wszystko uczyniłeś, aby utrzymać pokój? Kiedy twój wróg był głodny, czy ofiarowałeś mu posiłek przy twoim stole? Kiedy był spragniony, czy dałeś mu pić? Jak to się dzieje, że to co dajesz, dajesz bez miłości?» Prosiłam was o modlitwy. Wielu z was modli się, lecz bez miłości. Wielu z was pości, lecz bez miłości. Tylu z was mówi o Moich Orędziach, lecz bardzo niewielu je wypełnia, bo waszym sercom brakuje miłości. Pochylacie się bardzo nisko i postępujecie według litery Prawa, lecz nie udaje się wam pojąć serca Prawa;
Wielu z was mówi o Jedności, lecz pierwsi potępiają wprowadzających ją w życie, bo nie ma w was miłości. Skoro wszystko, o co was prosiłam, wykonujecie bez miłości, ciągle chodzicie w ciemności. Ciągle jesteście za wojną, a nie – za pokojem. Sądzicie, że wiecie wszystko, lecz w rzeczywistości nic nie wiecie. Kiedy wezwałam do pojednania, wszyscy bowiem razem stanowicie jedno ciało, nie usłuchano Mnie. W tych dniach wzywam was wszystkich:
Żyjcie Moimi orędziami!
Odnawiajcie się w Bogu, w Jego Miłości i uczcie się kochać siebie wzajemnie; bądźcie dobrzy i święci! Nie okłamujcie samych siebie, małe dzieci, podążając za złudnymi pragnieniami. miłość to życie w Prawdzie. Czyż nie czytaliście, że gdybyście nawet rozdali wszystko, co posiadacie, a swoje ciała wystawili na spalenie, lecz nie mielibyście miłości, nic byście nie zyskali? Czy nie zrozumieliście, że jeśli tylko jeden z was jest zraniony, wszystkie członki Ciała Chrystusa są zranione i cierpią z tego powodu? Jeśli ranicie waszego bliźniego, nie ranicie jedynie jego samego, lecz ranicie Ciało Chrystusa. Czy możecie powiedzieć:
«Powróciłem do Boga ze czcią, szczerością i miłością»?
«Kiedy – zapyta was – kiedy przyszedłeś do Mnie ze czcią, szczerością i miłością? Okaleczyłeś Moje Ciało. Byłem sądzony, znieważany, oczerniany, byłem zdradzony przez kłamstwo. Byłem wzgardzony i odrzucony, twoje wargi zupełnie pozbawiły Mnie czci, zatem kiedy przyszedłeś do Mnie ze czcią, szczerością i miłością? Proszę cię, daj Mi kilka namacalnych dowodów twojej miłości do Mnie.»
Moje dzieci, uświadomcie sobie teraz, że szatan skorzystał z waszej słabości i skłaniał was do prowadzenia wojny. Chrystus przyszedł do was głodny, a wy nie daliście Mu jeść. Przyszedł do was spragniony, a wy nie daliście Mu pić. Przyszedł do was jak obcy, a wy Go nie przyjęliście i potraktowaliście Go zgodnie z waszym upodobaniem. Moje dzieci, wasza miłość nie może polegać na zwykłych słowach wypowiadanych przez wasze usta, lecz na czymś, co pochodzi z waszych serc. Wasza miłość musi żyć i działać. Jestem z wami, aby wam pomagać.
Błogosławię was wszystkich, mówiąc wam: Wszystko, co robicie, czyńcie sercem, z miłością
|