Bądź W Ciągłej Modlitwie I Czuwaj
19/21 styczeń, 1990
Pokój niech będzie z tobą!
Rozmyślaj nad tajemnicą Mojej Obecności. O, Vassulo, tyle jest pokus na świecie, że dusze nie mogą pozwolić sobie na to, aby choć na sekundę zasnąć. Powinny stale modlić się czuwając. Te pokusy rodzą się niby z niczego. Zasadzki budowane przez szatana są tak subtelnie ukryte, że dusze wpadają w nie w jednej chwili, zupełnie nieświadome, że w nie wpadły! Gdyby tylko dusze słuchały Mnie i modliły się częściej – dostrzegając wciąż Moją Obecność, rozmawiając ze Mną jak ze swoim Towarzyszem albo prosząc Mnie jak Ojca – byłyby bardziej świadome tych zasadzek Nieustanne modlitwy utrzymują szatana w oddaleniu, a zbliżają dusze do Mnie.
Pójdź, uwielbiaj Mnie od czasu do czasu, córko, to Mnie wychwala i jest Mi przyjemne. Wypowiedz te słowa:
Chwała Bogu Najwyższemu,
niech błogosławione będzie Jego Imię.
Tylko te słowa, a już jestem uwielbiony. Potem powiedz:
Mój Jezu, Ty mnie wyróżniłeś,
błogosławię Cię.
Pójdź, podobają Mi się te linijki. My?
Tak, Panie.
My?
Tak, Najświętsza Matko.
Jesteś Moim kwiatem
21. 1. 1990
Pokój niech będzie z tobą. Nigdy nie przestawaj Mnie pragnąć. Wtedy Ja jestem uwielbiony, a ty dostępujesz oczyszczenia. Wejdź w głębiny Mego Najświętszego Serca i pozwól, abym cię w Nim ukrył. Pragnę cię tylko dla Siebie. Kocham cię do zazdrości. Twój Bóg kocha cię mimo twej nicości, mimo twej niezdolności do podążania za Jego wskazaniami i dostosowania się do Jego Prawa. Kocham cię do szaleństwa, nie zważając na twe niedoskonałości. Kocham cię, bo ty chcesz iść za Mną. Mój mały baranku, wezmę cię na Moje Ramiona i pójdziesz ze Mną tam, dokąd Ja idę
|